tag:blogger.com,1999:blog-8571033723493606658.post2178033722404300730..comments2023-10-07T09:05:01.258-07:00Comments on Dwie Twarze [zakończone]: 6. Dwie TwarzeDellirah http://www.blogger.com/profile/04702618412060858984noreply@blogger.comBlogger11125tag:blogger.com,1999:blog-8571033723493606658.post-68665903436750698902021-02-27T20:25:19.623-08:002021-02-27T20:25:19.623-08:0036 yr old Programmer III Isahella Babonau, hailing...36 yr old Programmer III Isahella Babonau, hailing from Vancouver enjoys watching movies like Not Another Happy Ending and Sailing. Took a trip to Archaeological Site of Atapuerca and drives a Ferrari 340 MM Competition Spyder. <a href="https://a.sanok.pl/" rel="nofollow">zerknij tutaj</a>Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8571033723493606658.post-5692515469960063332016-11-17T05:17:59.794-08:002016-11-17T05:17:59.794-08:00Nadrabiał opowiadanie. Uważam, że na to zasłużyłaś...Nadrabiał opowiadanie. Uważam, że na to zasłużyłaś, bo byłam tu od początku, a nagle zniknęłam. No więc co myślę o tym opowiadaniu?<br />Rodzice Rayny to paskudni, płytcy ludzie i jeżeli wyrzucili Shannon tylko dlatego, ze była chora to zasłużyli na wszystko, co najgorsze. Wiem, to straszne myślenie, ale nie potrafię inaczej. <br />Szkoda mi Rayny, ale dobrze, że ktoś jej pomaga. Miałaby przerąbane, gdyby była zupełnie sama. <br />Pozdrawiam, Dora.<br />cursed-child.blogspot.comAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/03408415273637577947noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8571033723493606658.post-20438319273607375452016-09-19T07:39:59.637-07:002016-09-19T07:39:59.637-07:00Zaskoczyła mnie Aisha, bo skoro tyle wiedziała, to...Zaskoczyła mnie Aisha, bo skoro tyle wiedziała, to po co się narażała i przychodziła na to spotkanie? Czyżby tylko po to, by sobie pogadać? Przecież nawet nie żałowała S, nie lubiła jej, to co ją teraz obchodzi jej siostra i rodzina tej siostry. To trochę niejasne jak dla mnie. Takie cuda wianki na kijaku.<br />Natomiast podobała mi się bardzo reakcja Aidena, to że chciał pocieszyć dziewczynę.<br />Zaangażowanie twojej bohaterki przypomina mi trochę Wojtka Malinowskiego z blogu Tysia, z "Sagi Gangsterzy", bo on też się tak mocno zaangażował w pewną sprawę, że zaczął wchodzić buciorami w cudze życie, a jednocześnie olewać swoje i w swoim sobie robi problemu, nie stawia się w pracy itd. Tak więc zainteresowanie to jedno, ambicje to drugie, chęć poznania prawdy to trzecie, ale nie ma co popadać w obsesję, a zarówno twoja bohaterka jak i ten Wojtuś w nią popadli i ten zabieg akurat bardzo mi się podobał, bo często jest tak, że angażujemy w coś siebie 100%, a jednocześnie zapominamy o swoich obowiązkach i potrzebach.T.M. Taka Miłośćhttps://www.blogger.com/profile/09614909989659474057noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8571033723493606658.post-62631133523529196302016-08-01T05:19:10.004-07:002016-08-01T05:19:10.004-07:00Akcja się rozkręca. Polubiłam Aishę, lubię takie p...Akcja się rozkręca. Polubiłam Aishę, lubię takie postacie, przesycone nienawiścią. Jest dobitna, nie uwija w bawełnę, mówi prostu z mostu. "lepiej zacznij szukać koszmaru Shannon, zanim on znajdzie ciebie." - naprawdę, genialnie ujęte. <br />Nie spodziewałam się, że Aiden ją przytuli. Wcześniej był wobec niej, taki ostry, nie przewidywalny, tajemniczy. Jakby podświadomie czuł, że to początek końca. Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8571033723493606658.post-60364567920090804182016-07-31T06:09:17.376-07:002016-07-31T06:09:17.376-07:00Nie spodziewałam się większej roli Aishy w tym wsz...Nie spodziewałam się większej roli Aishy w tym wszystkim.<br />Rayna chyba za szybko oceniła rodziców. Nigdy nie wiadomo.<br />A jednak dobrze zrobiła...<br />Mhhm... Robi się coraz bardziej niebezpiecznie.Fenoloftaleinahttps://www.blogger.com/profile/09176930288883492567noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8571033723493606658.post-61941145308491153472016-07-26T12:55:33.843-07:002016-07-26T12:55:33.843-07:00No dobra, po kolei.
Czyli to, że Shann i Rayna był...No dobra, po kolei.<br />Czyli to, że Shann i Rayna były siostrami jest już oficjalne. To dobrze, jedno pytanie mam z głowy. Ale jak to zwykle bywa, rodzą się kolejne. <br />Cofam to, co poprzednio napisałam o Aidenie. Teraz doceniam to, że chce współpracować z Rayną, a nawet że troskliwie pyta, dlaczego płakała. Może widzi w niej namiastkę swojej Shannon? No, może nie taką całkiem namiastkę, skoro dziewczyny były w zasadzie identyczne. :D<br />Matka Rayny - szkoda słów. Scyzoryk mi się otwiera w kieszeni, kiedy czytam o takich ludziach, a niestety takich tekstów coraz więcej. Nie rozumiem, jak mogła tak potraktować drugą córkę, tak samo jak nie rozumiem tego, że zwyzywała tę pierwszą od najgorszych. Na miejscu Rayny nigdy w życiu już bym się do niej nie w odezwała. Nawet nie starałabym się udowadniać, że jestem sobie w stanie poradzić bez niej, bo to nic by dla niej nie znaczyło. Ona wciąż widziałaby w niej nieudacznika. Żałosna kobieta...<br />A teraz wybacz, idę poczytać o ciemnej stronie historii Shannon (jakby ta dotychczasowa nie była wystarczająco ciemna). :)Sighthttps://www.blogger.com/profile/08808052738669991236noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8571033723493606658.post-13882703751097550762016-06-30T15:04:25.678-07:002016-06-30T15:04:25.678-07:00Witam :)
Dostałam od Ciebie zaproszenie, za które ...Witam :)<br />Dostałam od Ciebie zaproszenie, za które bardzo dziękuję! Co prawda dostałam je jakiś czas temu, ale ostatnio mam taki czas, e ciągle gdzieś biegam i nie mam czasu usiąść na tyłu.<br />Przeczytałam rozdziały, ale skupię się na jednym komentarzu tu i od razu przepraszam jeśli będzie chaotyczny i niezrozumiały, ale mam cichą nadzieje że sie połapiesz! :)<br />Przepraszam też jeśli coś pokiełbaszę z imionami bohaterów, bo sa bardzo niespotykane!<br /><br />Zacznę od tego że zaczynając czytać ten blog, w ogóle się nie spodziewałam na co się piszę! Czyta się to z poniekąd zapartym tchem bo w każdym rozdziale w którymś momencie jest nagły zwrot akcji który zaskakuje wszystkich, albo nagle pojawia się jakąś informacja która rozwala mózg. W pozytywnym sensie!<br />W dodatku piszesz bardzo lekko i miło się to czyta. <br />Zaczynając od bohaterów, muszę zacząć od Aidena! Po pierwsze dlatego że kocham to imię, kocham bohaterów o tym imieniu, sama mam u siebie takiego jednego Aidenka ;P<br />Z początku jakoś średnio go lubiłam, ale z drugiej strony wyczekiwałam momentu z nim. Aż w którymś momencie stwierdziłam że jest go zdecydowanie za mało! xD<br />Ale skromnie powiem że to mój ulubiony bohater :3<br />Aisha mnie zaskakuje, ale chyba nic nie przebiło spluwy! Aż przeczytałam to dwa razy, czy czasem nic nie poplątałam. Chyba jeden z największych zwrotów akcji.<br />Rayana (jeśli źle napisałam imię wybacz!)> Kurczę, nie wiem. Bardzo ją lubię. Nie wiem czemu ciągle kręci z tą Aishą jak ona ciągle wkopuje ją w większe tarapaty. Ale samą Rayanę lubię bardzo, choć miałam momenty gdzie pukałam się w czoło mówiąc do ekranu "Głupia?!". tak jak na przykłąd było z braniem tego telefonu ;)<br />Wspomnę jeszcze o rodzicach. Bo nie sposób o nich nie wspomnieć. Ciśnie mi się jedno pytanie: Co ona tam jeszcze robi i czemu nie spierniczy gdzie pieprz rośnie?!<br /><br />Rety, rozpisałam się, zaraz BS mi powie że mam za długi komentarz żeby opublikować xD<br /><br />Tak więc, zaraz sobie zaobserwuję i wkleję Cie do polecanych linków u siebie na blogu. Jeśli możesz, to informuj mnie? u mnie? Tylko od razu wspomnę że ostatnio czytam z opóźnieniem rozdziały bo jak pisałam na górze, jestem ostatnio w biegu bez siedzenia :)<br /><br />W wolnej chwili, jeśli masz chęć, zapraszam do siebie. Piszę kryminało-romanso-przygodwy.. cosiek? :D Może przypadnie Ci do gustu. Akcja rozgrywa się średnio szybko, ale najpierw chciałam przedstawić dobrze bohaterów i ich relację, niedługo pojawi się więcej akcji.<br /><br /><a href="http://wakerlings-life.blogspot.com" rel="nofollow">Tatuaż z Motylkiem!</a><br /><a href="http://katalogowy-swiat.blogspot.com" rel="nofollow">Katalogowy Świat</a><br /><br />Pozdrawiam i życzę kupę weny!EmilyLaiahttps://www.blogger.com/profile/11546383595172954264noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8571033723493606658.post-10127018779582432312016-06-20T11:41:43.843-07:002016-06-20T11:41:43.843-07:00Nieładnie kończyć rozdział w takim momencie. W nas...Nieładnie kończyć rozdział w takim momencie. W następnym rozdziale sekret!, od razu na początku. Jak już się pojawia broń to robi się ciekawiej, przynajmniej wiadomo, że to siostry już, ale reakcja matki, to szok. Mam nadzieję, że dasz jakieś naprawdę fajne wytłumaczenie zachowania Shan, że chciała siostrę zabić etc. :D<br />Dobra, powodzenia na zakupach, wydaj mało, zgarnij dużo :). Oby Ci weny starczyło na te wszystkie FF :).Annahttps://www.blogger.com/profile/09526213576113673183noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8571033723493606658.post-15410598108503111302016-06-20T09:09:49.799-07:002016-06-20T09:09:49.799-07:00Wowow. Matka Rayny musi mieć sporo na sumieniu, sk...Wowow. Matka Rayny musi mieć sporo na sumieniu, skoro zareagowała w taki sposób. Dziś nie stać mnie na konstruktywny komentarz (gh, ostatnio piszę to coraz częściej). Ale super rozdział :D<br />Powodzenia w zakupach (tak, to bardzo ważna rzecz w życiu każdej kobiety xD), weny na dalszy rozdział oraz te FF i miłych wakacji (tak jakbym później zapomniała to napisać).<br />Buziaki ;)<br /><a href="http://porzeczkowysorbet.blogspot.com/" rel="nofollow">Porzeczkowy Sorbet</a>Jmie. https://www.blogger.com/profile/13690142406399178696noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8571033723493606658.post-22896183731145804332016-06-19T07:43:38.895-07:002016-06-19T07:43:38.895-07:00Ile informacji! No, ale dobra. Od początku.
Rayna ...Ile informacji! No, ale dobra. Od początku.<br />Rayna jest siostrą Shannon. No to właściwie były moje podejrzenia, a nie wiem czy to wcześniej pisałam, najwyżej się powtórzę, mam nadzieję, że Ci to nie przeszkadza. :D Uwielbiam takie wątki. Sama się przestraszyłam, gdy Aisha wyciągnęła pistolet. Myślałam już, że strzeli i biedna Rayna wyląduje w szpitalu z kulą w jakiejś części ciała. Całe szczęście nic się nie stało! Aiden zaczyna zdobywać moją sympatię! :) Zachowuje się inaczej niż we wcześniejszych rozdziałach, ale to dobrze. Coś czuję, że z Rayną stworzą zgraną drużynę. <br />No i rodzice Rayny. Jej matka zareagowała w okropny sposób! Już pomijając fakt jak potraktowała swoją chorą córkę, no ale żeby zacząć oczerniać Rayne, która jedynie dowiedziała się prawdy. Miała prawo do złości. <br />No i kurcze, co to za sekret?! <br />O doskonale rozumiem szał zakupów! Oby były udane! :) Ja czekam z niecierpliwością na siódmy rozdział. Życzę dużo weny. Pozdrawiam!:* Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/01816264700138611085noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8571033723493606658.post-81450802827745734822016-06-18T13:05:41.424-07:002016-06-18T13:05:41.424-07:00Dobrze, że Rayna dowiedziała się prawdy o siostrze...Dobrze, że Rayna dowiedziała się prawdy o siostrze. Tylko szkoda że od Aishy, a nie od rodziców. A matka zamiast normalnie z nią o tym porozmawiać jeszcze ją źle oceniła. Ojciec by pewnie normalnie z nią o tym porozmawiał.<br />Rayna i Aiden mogą się znaleźć w niebezpieczeństwie przez Aishę. Albo może już się znaleźli. Nie wiadomo do czego ona jest zdolna.<br />I ciekawe skąd Aisha zna rodziców Rayny.<br /><br />Czekam na kolejny rozdział.Alissahttps://www.blogger.com/profile/18178558698066303816noreply@blogger.com